Niedawno zorientowałem się, że moje fajne podkoszulki, które przywożę z różnych wypraw zaczynają się niszczyć. Nadruki się spierają, blakną, wykruszają, a czasami znikają w śmietniku, gdy żona uzna, że stan t-shirta nie nadaje się już nawet żeby go nosić do sprzątania.
Przykro mi, że zniknęło już w ten sposób wiele wspomnień. Spróbuję zachować te, które jeszcze jakoś wyglądają. A może przy okazji podzielę się z Wami jakąś historią z nimi związaną?
Przykro mi, że zniknęło już w ten sposób wiele wspomnień. Spróbuję zachować te, które jeszcze jakoś wyglądają. A może przy okazji podzielę się z Wami jakąś historią z nimi związaną?
Komentarze
Prześlij komentarz